Aktualna pozycja

piątek, 10 września 2010

środa, 8 września 2010

Wizy - warszawa

Myslalem ze zalatwie to szybciej niestety bede musial sie tu pofatygowac w piatek. Z ciekawych rzeczy widzialem ambasadora ;-)

W skrocie, wizy beda za 2 dni:)

wtorek, 31 sierpnia 2010

przygoda przygoda;)

Dzis sie dowiedzialem ze nasza wyprawe mozna nazwac wyprawa przygodowa ;-)

Mamy, hm jak by to nazwac, takie specjalne torebeczki na dokumenty i pieniadze. Bedziemy je caly czas nosic przy sobie wiec musimy je miec na oku i w miejscu w ktore dobrze czujemy.

Z spraw papierkowych zostaly wizy, tajlandzka w warszawie a kambodzanska przez strone.

Wiec zaplanowana jest pierwsza wycieczka warszawa-wincor-ambasada-obiad_w_gorskim ;)

niedziela, 29 sierpnia 2010

plecaki

Dlugo szukalismy plecakow, bo wybor jest duzy, nie zabardzo wiedzialem co jest potrzebne i jaki model wyjazdu zastosujemy. Mozna to rozwiazac na kilka sposobow.

- wersja lite, bierze sie wiekszosc potrzebnych rzeczy tj, ubrania, kosmetyki i wszystko co wydaje nam sie ze sie przyda w takiej wyprawie. Efektem tego jest duzy ciezki plecak ktory trzeba nosic, a pozniej przeszukiwac cala zawartosc zeby cos znalezc ;)

- wersja normal, 3 koszulki, para skarpetek, 3 pary krotkich spodenek, jedne dluzsze spodnie, jeden cieniutki polar do samolotu i w gory, najpotrzebniejsze kosmetyki i nastawianie reszte w razie potrzeby kupie na miejscu - plecak mniejszy :)

- wersja hard-core, koszulka, majtki, spodneki, szczoteczka do zebow wszytskiego po 1 szt. reszta do kupienia na miejscu - plecak malutki ;)

My skorzystamy z wersji po srodku, zabierzemy troche rzeczy ale za malo na 3 tyg ale tez tyle zeby w razie draki moc kilka dni spokojnie przezyc. Reszte bedziemy prac w pralniach na miejscu lub nabywac na bierzaco.

Taki jest plan :) z rzeczy koniecznych mamy :
1. bilety
2. plecaki

Brakuje na wizy, sproboje w tym tygodniu jechac do Warszawy i zalatwic :)




sobota, 7 sierpnia 2010

Bilety i A380

Hej:) mniej wiecej rok temu wymyslilem ze chce zwiedzic azje. Chcialem zrobic to juz, najlepiej natychmiast, naszczescie sie nie udalo bo kompletnie nic o tym nie wiedzialem. Wszystko zaczelo sie od mojego wyjazdu w inne miejsce z lipska. Ten pierwszy wyjazd to same watpliwosci bo raz ze nie znam niemieckiego to dwa pierwszy raz u nich bylem i odrazu tak z grubej rury. Okazalo sie ze wszystko zadzialalo bardzo dobrze i nawet to ze ktos do mnie mowie na poczatku po niemiecku, pozniej po hiszpansku i stwierdza ze nie zna angielskiego jakos mnie nie przestarszylo ;)
Wiec zaczelismy czytac i powolutku rozgladac sie za biletami do Bangkoku. Bilety pojawialy sie i znikaly ostatecznie udalo mi sie je kupic w zupelnie innym miejscu niz planowalem i z zupelnie innego lotniska.

Interesowala nas glownie bezpieczenstwo, cena i czas. Pod uwage bralismy AirBerlin, po jednej z lini z Rosji i Ukrainy. Airberlin z jakiegos powodu na ten czas podniosl ceny wiec zaczelismy szukac w Rosji i Ukrainie. Koniec koncow mamy bilety z Wiednia :) i jakos ciekawostke i smaczek lot Airbusem A380. A380 to taki deser do tych wakacji ale udalo sie nam to znalezc w normlanej cenie w jednych z najlpeszych linii tj. Emirates. Nie bede ukrywal ze bardzo sie ucieszylem z tego polaczenia emirates + a380 ;-)
Moze nie byla to najtansza oferta ale..
1. nie lecimy przez rosje czy ukraine - bedzie spokojniej ;)
2. emirates nam sie podobno nie spozni
3. bedziemy w Wiedniu a Wieden = tanie dobre sushi:)

Na ta chwile mamy: bilety, plan, kilka ksiazek, godziny planowania za soba, 1 post na blogu.

Z blogiem to bedzie tak ze to jedyny sensowny sposob komunikacji z nami, telefony bedziemy miec raczej wylaczone ja dodatkowo przekierowane na WN. Mamy zamiar zabrac maly komputer, a ja postaram sie codziennie wieczorem zaktualizowac pozycje na mapce ktora widzicie na samej gorze. Mapka ta to bedzie najlepsza droga zeby sprawdzic "gdzie sa".
Smsy i inne tego typu - nie bedziemy uzywac, bo to wymaga ladowania telefonow, po co to komu ;)