Aktualna pozycja

piątek, 18 maja 2012

Budapeszt i ryanair

Jak pewnie czesc z Was zauwazyla znow jestem w drodze, tym razem plan jest pogmatwany i ma wiele etapow. Zaczynamy od miasta obok Polski bo tak jest dla nas wygodniej jesli chodzi o reszte podrozy.

Musielismy sie dostac na 19 do Budapesztu, bylo kilka pomyslow jak to zrobic ale wyszlo ze najtaniej i najszybciej bedzie leciec ryanairem. Kombinowalem z innymi sposobami, glownie chodzilo mi o to aby Wieden wykorzystac jako miasto przesiadkowe a pozniej pociagiem lub busem do Budapesztu, ale naprawde samolot wychodzi taniej no i wygodniej.

Z Wiednia sa wzglednie tanie pociagi i busy ale samolot z krakowa jest tanszy :)

Wiec do budapesztu dostalismy sie wczoraj okolo 23:00, lot mielismy z Krakowa i bilet bez bagazu i bez oplat karta kosztowal cale 35zl, my mielismy jeszcze bagaze i oplaty wiec wyszlo troche wiecej ale nadal o wiele mniej niz jazda samochodem czy pociagiem (300zlx2)

Warto nadmienic ze udalo mi sie zejsc do rozsadnej wagi plecaka 10kg a Asi 9kg, wiec ogromny sukces ;) 10 to nie 18 :)

Lot z krakowa do budapesztu trwa 40-50 min, dobrze sie nie wzbije w powietrze i juz laduje, kiedys zaliczylem jeszcze szybszy lot z Katowic do Wroclawia :))

Przyznam sie sie zalozylem sobie ze ryanair jako linia lowcostowa to bedzie najgorszy kanal jak mozna sobie wyobrazic.
Ogolne wrazenie - nie jest zle! Moze maja dziwne obyczaje w stylu nie przydzielania miejsc pasazera i kazdy siada gdzie chce, co to w ogole za pomysl jak w pksie :) Pozatym wszystko jest ok, jestem mile zaskoczony, siedzenia nie sa takie zle, moze nie ma tyle miejsca na nogi co w A380 ale jakies jest. Cala reszta byla conajmniej poprawna wiec za 35zl to najlepsza opcja.



23:20 wyladowalismy na lotnisku i nie bardzo mielismy plan co dalej, budapeszt to przymusowy przystanek w tej podrozy wiec nie tracilem czasu na planowanie pobytu tutaj wychodzac z zalozenia ze bedzie ok. Na lotnisku w Krakowie kupilem mape budapesztu bo uznalem ze bedzie latwiej i bez mapy to juz w ogole czarna dupa ;) Wiec jestesmy na lotnisku i potrzebujemy sie dostac do hotelu po 23:00, ta godzina ma duze znaczenie do 23:00 jezdzi autobus 200E ktorym latwo mozna dostac sie na metro no i wtedy to juz luz ;)

Po 23 aby z lotniska w budapeszcie dostac sie do miasta mozna :

- jechac busami

- zlapac taxe na lotnisku



Autobusy, tu jest sprawa troche skomplikowana, z lotniska bierzemy busa 900 i on nas wiezie ... 12 przystankow, pozniej przesiadamy sie do 914 i jedziemy do miasta tam gdzie chcemy.

Taxowki, my skorzystalismy z tej opcji dlatego ze mielismy hotel w 19 dystrykcie to dla taxowek 1 zona i jest tanio. Wczesniej czytalem ze mozna zlapac taxe za 8e w to miejsce ale nie udalo mi sie zlokalizowac ani jednej taxowki z tej korporacji ( zona taxi )wiec zlapalismy pierwsza jaka byla i zaplacilismy 14e i podwiozla nas pod same drzwi. 14e to cena ktora jeszcze jakos mozna przezyc, zwazywszy na to ze to lotnisko i noc.

Zatrzymalismy sie w Jade House, http://jadehouse.uw.hu/ prowadzi o calkiem mily facet, cena jest przystepna 10e za osobe za noc, wiec 40zl za osobe, w niektorych schroniskach w gorach jest drozej :)




Z tej lokalizacji mamy 500m do metra lini M3 wiec caly Budapeszt stoi otworem, polaczenie do centrum zajmuje okolo 20m i kosztuje okolo 5zl. Strasznie drogie to metro maja, 5zl to rozboj w bialy dzien :P Warto miec monety bo te ich piekielne maszyny z biletami nie dzialaja na banknoty, ale da sie kupic w kasie.






Notorycznie myle nazwe Budapeszt z Wiedniem tak ze jesli sie gdzies pomylilem to wybaczcie..

Metrem mozna dostac sie do centrum, centrum zaatakowalismy na pechote, zwiedzilismy wszystkie te najpopularniejsze rzeczy, ogolnie wrazenie jest taki ze jest podobnie jak w Wiedniu ceny sa podobne do Polski ale tylko w sklepch typu tesco, w knajpach w centrum ceny sa do dupy :)


Po 9h na nogach w centrum, wrocilismy do hotelu po drodze robiac zakupy w tesco, tesco jest 500m do hotelu w ktorym mieszkamy, w centrum handlowym nad przystankiem metra o ktorym wczesniej pisalem.

Na dzis to juz koniec zwiedzania, Budapeszt byl tylko milym poczatkiem, nie planowalem tego zbytnio i wlasciwie jestesmy tu z "przypadku" glownie chodzi nam o nastepny lot ktory mamy z tego lotniska.


Jutro kolo 17 lecimy do Kataru, spedzimy w Doha kilka godzin i pozniej smigamy dalej, narazie nie zdradze gdzie :) czytajcie !

Jako ciekawostke podam ze w Doha w Katarze pogoda na jutro jest taka:
Lekkie chmury, 46 stopni w dzien, w nocy 28!

46! jak oni tam zyja ;))) To do "poczytania" W Doha!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz