Aktualna pozycja

sobota, 19 maja 2012

Podglad

Nasz nastepny lot na zywo ;)

http://flightaware.com/live/flight/QTR610

Odezwiemy sie na miejscu.

Doha! Qatar.

No nareszcie, mam internet, wszedzie pisza ze na lotnisku w doha jest ale zanim go tu uruchomilem troche czasu stracilem ;)

Jestesmy w Katarze, na dworze goraco jak cholera, trzeba bylo sie jakos przedostac z samolotu na lotnisko, przeszlismy kawalek po plycie lotniska, byla godzina 23:30 a tutaj 37 - piekarnik :) Na szczescie slonca nie ma...


Jestesmy na lotnisku wiec jest chlodno, moje glowne zajecie na lotnisku to ogladanie duty free i szukam tam 2 rzeczy. Po ile jest wodka belvedere czy jak ona sie tam zwie bo na ogol jest najdrozsza z wodek a polska to mnie to interesuje :) a pozniej szukam ginu bombay sapphire bo jest najlepszy :P tu niebieska butelka jest wzglednie tania wiec w drodze powrotnej moze cos kupimy.


o 17:00 wylecielismy z budapesztu, na lotnisko dostalismy sie autobusem bo byl srodek dnia i nie ma sensu wydawac kasy na taxowki. Bilet na autobus to ten sam bilet co na metro wiec 5zl - drogo. Autobus 200e startuje z ostatniego przystanku metra M3, tego o ktorej pisalem wczesniej. Autobus ma swietlna tablice z nazwami przystankow i na terminalu 1 i 2 gada po angielsku ze to tu, nie mozna sie zgubic. Podejrzewam ze bus 900 ma podobnie wiec w nocy tez warto sprobowac busem :)




Na lotnisku bardzo ciekawy bylem czy nie bedzie problemow przy drukowaniu bordingpass, ale to dluzsza historia. Zaczelo sie od tego ze znalazlem ciekawy lot do... no tam gdzie lecimy z Kataru ;) Szybka decyzja i kupilem 2 bilety w fajnej cenie i fajnej linii bo to qatar airways, 5* linia wiec wszystko powinno byc pieknie i milo.

Przy kupowaniu biletow okazalo sie ze moja visa electron nie zadziala i trzeba uzyc debit, wiec szybki telefon do kolegi i kupilem na jego karte ( dzieki Pawel!)
Problem pojawil sie pozniej gdy dowiedzialem sie ze qatar airways sprawdza przy pierwszym odlocie karte, osoba kupujaca musi sie stawic na lotnisku i ... dupa.

Dupa bo Pawla napewno nie zabralibysmy do Budapesztu, bo aktualnie chyba smiga po Norwegii. Dowiedzialem sie o tym wieczorem wiec od rana rozpoczela sie akcja QATAR

Zadzownilem do warszawy ale pani w biurze powiedziala mi ze oni to w ogole sa biuro offline (???) i nic nie moze i nic nie wie i w ogole to qatar w wawie nie ma i ona nie pomoze, ale jak zadzownie do Berlina to mi pomoga.
Do Berlina napisalem mejl jaki mam problem, w tym samum dniu wyjasniono mi ze ja jako kupujacy przez strone 3 jestem zwolniony z kontroli karty!

W takim przypadku ewentualny fraud leci na konto posrednika, wiec jesli kupujecie bilety w qatar albo na bliskim wschodzie, azji, australii warto zainteresowac sie czy linia nie weryfikuje karty.

W przypadku gdybym nie kupil u posrednika tylko na stronie qatar musial bym z Pawlem jechac do Berlina :( ale nie musialem :]

Bez problem dostalismy nasze dokumenty i w 5h dolecielismy w A320. A320 to w sumie zwykly samolot, na szczescie qatar ma swoj system rozrywki pod postacia ekranu dotykowego w kazdym fotelu i genialnej gry w kulki - ta gra jest fantastyczna polecam, ja 2h gralem, 2h sluchalem nirvany ( jest duzo muzyki do wyboru) a 1h ogladalem family guya;)



Teraz czekamy na 777 wiec powinno byc ciekawiej.

Kilka dni temu gdy drukowalem bilety zauwazylem ze zle wpisalem jedna date z paszportu :) znow to pisanie do Berlina... Byla 23 a ja chcialem na juz miec to poprawione, sprawdzilem ktora jest godzina w Katarze i zadzownilem do biura w Doha, gadaja po angielsku wiec nie ma problemu ale to infolinia i tak sie to przeciagalo ze dalem sobie spokoj.Polaczenie do Kataru troche kosztuje. Postanowielem poszukac innego biura gdzies na swiecie gdzie jest dzien, znalazlem w Houston w USA. Napisalem im jaki mam problem i czy moga mi pomoc, po 2h mialem poprawiona date.

Wiec zwykly bilet a wymagal kontaktu z Berlinem, Frankfurtem( tam mi odpisywali) i Houston, no i na chwile z Doha ;) Na ta chwile bilety mamy i wszystko jest ok :)

W Katarze niestety nie wyskoczymy na miasto, raz ze jest noc a dwa ze nie mamy wizy, generalnie mozna ja zalatwic ale troche to za drogie i nie wiem czy chce wychodzic na taka temperature...

O 8:00 lecimy dalej, wieczorem lokalnego czasu bedziemy na miejscu, niestety nie wiem ktora bedzie w Polsce bo juz sie troche pogubilem ale stawiam ze cos kolo 13-15:00.

Lot do Doha na zywo.

Mozecie podejrzec nasz lot na zywo na stronie:

http://flightaware.com/live/flight/QTR948/history/20120519/1505Z/LHBP/OTBD

Na tej mapce powinien byc nasz samolot po starcie i aktualny status ;-)

Jestesmy na lotnisku w Budapeszcie i dzis w nocy bedzie w Katarze/Doha, tam postaram sie cos wiecej napisac :)

piątek, 18 maja 2012

Budapeszt i ryanair

Jak pewnie czesc z Was zauwazyla znow jestem w drodze, tym razem plan jest pogmatwany i ma wiele etapow. Zaczynamy od miasta obok Polski bo tak jest dla nas wygodniej jesli chodzi o reszte podrozy.

Musielismy sie dostac na 19 do Budapesztu, bylo kilka pomyslow jak to zrobic ale wyszlo ze najtaniej i najszybciej bedzie leciec ryanairem. Kombinowalem z innymi sposobami, glownie chodzilo mi o to aby Wieden wykorzystac jako miasto przesiadkowe a pozniej pociagiem lub busem do Budapesztu, ale naprawde samolot wychodzi taniej no i wygodniej.

Z Wiednia sa wzglednie tanie pociagi i busy ale samolot z krakowa jest tanszy :)

Wiec do budapesztu dostalismy sie wczoraj okolo 23:00, lot mielismy z Krakowa i bilet bez bagazu i bez oplat karta kosztowal cale 35zl, my mielismy jeszcze bagaze i oplaty wiec wyszlo troche wiecej ale nadal o wiele mniej niz jazda samochodem czy pociagiem (300zlx2)

Warto nadmienic ze udalo mi sie zejsc do rozsadnej wagi plecaka 10kg a Asi 9kg, wiec ogromny sukces ;) 10 to nie 18 :)

Lot z krakowa do budapesztu trwa 40-50 min, dobrze sie nie wzbije w powietrze i juz laduje, kiedys zaliczylem jeszcze szybszy lot z Katowic do Wroclawia :))

Przyznam sie sie zalozylem sobie ze ryanair jako linia lowcostowa to bedzie najgorszy kanal jak mozna sobie wyobrazic.
Ogolne wrazenie - nie jest zle! Moze maja dziwne obyczaje w stylu nie przydzielania miejsc pasazera i kazdy siada gdzie chce, co to w ogole za pomysl jak w pksie :) Pozatym wszystko jest ok, jestem mile zaskoczony, siedzenia nie sa takie zle, moze nie ma tyle miejsca na nogi co w A380 ale jakies jest. Cala reszta byla conajmniej poprawna wiec za 35zl to najlepsza opcja.



23:20 wyladowalismy na lotnisku i nie bardzo mielismy plan co dalej, budapeszt to przymusowy przystanek w tej podrozy wiec nie tracilem czasu na planowanie pobytu tutaj wychodzac z zalozenia ze bedzie ok. Na lotnisku w Krakowie kupilem mape budapesztu bo uznalem ze bedzie latwiej i bez mapy to juz w ogole czarna dupa ;) Wiec jestesmy na lotnisku i potrzebujemy sie dostac do hotelu po 23:00, ta godzina ma duze znaczenie do 23:00 jezdzi autobus 200E ktorym latwo mozna dostac sie na metro no i wtedy to juz luz ;)

Po 23 aby z lotniska w budapeszcie dostac sie do miasta mozna :

- jechac busami

- zlapac taxe na lotnisku



Autobusy, tu jest sprawa troche skomplikowana, z lotniska bierzemy busa 900 i on nas wiezie ... 12 przystankow, pozniej przesiadamy sie do 914 i jedziemy do miasta tam gdzie chcemy.

Taxowki, my skorzystalismy z tej opcji dlatego ze mielismy hotel w 19 dystrykcie to dla taxowek 1 zona i jest tanio. Wczesniej czytalem ze mozna zlapac taxe za 8e w to miejsce ale nie udalo mi sie zlokalizowac ani jednej taxowki z tej korporacji ( zona taxi )wiec zlapalismy pierwsza jaka byla i zaplacilismy 14e i podwiozla nas pod same drzwi. 14e to cena ktora jeszcze jakos mozna przezyc, zwazywszy na to ze to lotnisko i noc.

Zatrzymalismy sie w Jade House, http://jadehouse.uw.hu/ prowadzi o calkiem mily facet, cena jest przystepna 10e za osobe za noc, wiec 40zl za osobe, w niektorych schroniskach w gorach jest drozej :)




Z tej lokalizacji mamy 500m do metra lini M3 wiec caly Budapeszt stoi otworem, polaczenie do centrum zajmuje okolo 20m i kosztuje okolo 5zl. Strasznie drogie to metro maja, 5zl to rozboj w bialy dzien :P Warto miec monety bo te ich piekielne maszyny z biletami nie dzialaja na banknoty, ale da sie kupic w kasie.






Notorycznie myle nazwe Budapeszt z Wiedniem tak ze jesli sie gdzies pomylilem to wybaczcie..

Metrem mozna dostac sie do centrum, centrum zaatakowalismy na pechote, zwiedzilismy wszystkie te najpopularniejsze rzeczy, ogolnie wrazenie jest taki ze jest podobnie jak w Wiedniu ceny sa podobne do Polski ale tylko w sklepch typu tesco, w knajpach w centrum ceny sa do dupy :)


Po 9h na nogach w centrum, wrocilismy do hotelu po drodze robiac zakupy w tesco, tesco jest 500m do hotelu w ktorym mieszkamy, w centrum handlowym nad przystankiem metra o ktorym wczesniej pisalem.

Na dzis to juz koniec zwiedzania, Budapeszt byl tylko milym poczatkiem, nie planowalem tego zbytnio i wlasciwie jestesmy tu z "przypadku" glownie chodzi nam o nastepny lot ktory mamy z tego lotniska.


Jutro kolo 17 lecimy do Kataru, spedzimy w Doha kilka godzin i pozniej smigamy dalej, narazie nie zdradze gdzie :) czytajcie !

Jako ciekawostke podam ze w Doha w Katarze pogoda na jutro jest taka:
Lekkie chmury, 46 stopni w dzien, w nocy 28!

46! jak oni tam zyja ;))) To do "poczytania" W Doha!