Aktualna pozycja

sobota, 7 sierpnia 2010

Bilety i A380

Hej:) mniej wiecej rok temu wymyslilem ze chce zwiedzic azje. Chcialem zrobic to juz, najlepiej natychmiast, naszczescie sie nie udalo bo kompletnie nic o tym nie wiedzialem. Wszystko zaczelo sie od mojego wyjazdu w inne miejsce z lipska. Ten pierwszy wyjazd to same watpliwosci bo raz ze nie znam niemieckiego to dwa pierwszy raz u nich bylem i odrazu tak z grubej rury. Okazalo sie ze wszystko zadzialalo bardzo dobrze i nawet to ze ktos do mnie mowie na poczatku po niemiecku, pozniej po hiszpansku i stwierdza ze nie zna angielskiego jakos mnie nie przestarszylo ;)
Wiec zaczelismy czytac i powolutku rozgladac sie za biletami do Bangkoku. Bilety pojawialy sie i znikaly ostatecznie udalo mi sie je kupic w zupelnie innym miejscu niz planowalem i z zupelnie innego lotniska.

Interesowala nas glownie bezpieczenstwo, cena i czas. Pod uwage bralismy AirBerlin, po jednej z lini z Rosji i Ukrainy. Airberlin z jakiegos powodu na ten czas podniosl ceny wiec zaczelismy szukac w Rosji i Ukrainie. Koniec koncow mamy bilety z Wiednia :) i jakos ciekawostke i smaczek lot Airbusem A380. A380 to taki deser do tych wakacji ale udalo sie nam to znalezc w normlanej cenie w jednych z najlpeszych linii tj. Emirates. Nie bede ukrywal ze bardzo sie ucieszylem z tego polaczenia emirates + a380 ;-)
Moze nie byla to najtansza oferta ale..
1. nie lecimy przez rosje czy ukraine - bedzie spokojniej ;)
2. emirates nam sie podobno nie spozni
3. bedziemy w Wiedniu a Wieden = tanie dobre sushi:)

Na ta chwile mamy: bilety, plan, kilka ksiazek, godziny planowania za soba, 1 post na blogu.

Z blogiem to bedzie tak ze to jedyny sensowny sposob komunikacji z nami, telefony bedziemy miec raczej wylaczone ja dodatkowo przekierowane na WN. Mamy zamiar zabrac maly komputer, a ja postaram sie codziennie wieczorem zaktualizowac pozycje na mapce ktora widzicie na samej gorze. Mapka ta to bedzie najlepsza droga zeby sprawdzic "gdzie sa".
Smsy i inne tego typu - nie bedziemy uzywac, bo to wymaga ladowania telefonow, po co to komu ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz