Postanowilem napisac o tym kilka slow bo zawsze do tego podchodze z przesadna ostroznoscia, przynajmniej tak mi sie wydaje :)
Problem jest powazny bo zawsze mozemy zostac napadnieci i zostaniemy bez kasy np na koncu swiata czyli na ten przyklad w tunezji :P oczywiscie zartuje w tunezji napewno ktos by nam pomogl ale problem jest.
Sprawa jest troche latwiejsza gdys jest nas 2 lub wieciej, wtedy rozdzielamy kase po rowno na kazda osobe, szansa ze napadna wszystkich na raz jest mala, a to ze wszyscy na raz zgubia dokumenty, plecak prawie zadna
Zakladajac ze sa 2 osoby ktore powinny miec rozdzielona kase na polowe wezmy pod uwage ta jedna polowe czyli jednego czleka.
Ja robie to zawsze tak ze wieksza czesc kasy powiedzmy 80% chowam w bezpiecznym miejscu, reszte wkladam do kieszeni lub innego miejsca gdzie trzymam pieniadze na biezace wydatki, to na wypadek gdyby ktos chcial mi wyrwac z reki - strace tylko 20% z polowy ktora ogolnie mamy..
Do tej pory pieniadze trzymalem w takiej malej kieszonce ktora nosilem na brzuchu, spinane to jest na gumce i zatrzasku, jest w miare solidne. Dorobienie do tego rzepa gwarantuje ze napewno nie spadnie, po pewnym czasie mozna sie tak przyzwyczaic ze trzeba samemu sprawdzac czy ta kieszen sie nadal ma ;) ja po 3 tyg wlasnie tak musialem sie dotykac po brzuchu.
Rozwiazanie jest niezle ale ma jeden minus, jesli masz w miare przylegajaca koszulke to widac ze cos tam masz, kobiety czasem sa posadzane o to ze sa we wczesnej ciazy ;)) przy luznych ciuchach problemu nie ma.
Aktualnie korzystam z innego rozwiazania tj. pasek z kieszonka na pieniadze. Tutaj trzymam wiekszosc, drobne mam w kieszeni na drobne wydatki, minusem jest to ze w domu musze mniej wiecej zaplanowac ile kasy bedzie mi potrzebne bo wyciaganie paska i rozkladanie tego na ulicy nie wydaje mi sie dobry pomyslem :)
Wrzucam zdjecia na ktorych mam 2 paski, moze to glupie ale do jeansow ten moj pasek ze schowkiem super mi pasuje, do ktorkich juz nie koniecznie ;))) a ze ten pierwszy jest dosc cienki to wymyslilem taki sposob. Gdy nosze go z jeansami wyglada ok, schowka zupelnie nie widac i jest wygodnie.
Uzywajac tego trzeba uwazac na mocowanie zasuwaka i ogolna konstrukcje, sytuacja w ktorej z paska wysypuje ci sie np 1000USD na ulicy nie jest wymarzona :)
Jesli chodzi o karty, zawsze ze soba mam i uzywam. Mam karte deutshce banku, ogolnie jej nie uzywam ale ma bezprowizyjne wyplaty na calym swiecie, wiec gdy gdzies jade karta DB idzie w ruch.
Niektorzy twierdza ze karta jest extra wyjsciem bo nie trzeba brac gotowki, z jednej strony tak ale...
1. karte moze wciagnac ci bankomat z powodu awarii, wiem co powiecie to sie prawie nie zdaza, ja jednak znam temat i czasami sie zdarza :D
2. jesli juz cie napdana i jesli juz wezma ta karta to jest spora szansa ze ciebie tez zabiora na wycieczke do bankomatu a wtedy raczej kazdy pin poda :)
3. sa kraje gdzie zadna karta nie dziala np iran :) wiec trzeba zabrac gotowke.
Ja robie to tak:
1. mam karte z napisanym markerem pinem na niej, pin jest zly, to dla tych ktorzy by mnie napadli i uznali ze maja takie szczescie ze trafili na idiote ktory napisal na karcie pin, jakas szansa jest ze sie tym zadowoli i pojdzie sam do bankomatu :)
2. na karcie mam nie duza kwote, zawsze mam drugie konto z ktorego szybko moge zrobic przelew online w razie potrzeby, jesli mnie juz zmusza do wyplaty przy bankomacie wyplade do zera, kwote ktora nie jest dla mnie tragedia i powiem ze wiecej poprostu nie mam bo ja biedny plecakowicz :)
3. biore 2 karty, na obu mam te piny i male kwoty tak na wszelki wypadek.
I na koniec najwazniejsze, gdy macie przy glowie noz lub bron - oddajcie to co macie to tylko rzeczy ktore nie sa warte tego aby za nie ginac, mozna je odkupic, z paszportem pomoze ambasada a zycia nie da sie odkupic :)