Warto nadmienic ze stala sie rzecz bardzo przykra zeton na komunikacje miejsca podrozal z 2TRY do 3TRY, mala roznica ale 3TRY to 3 herbaty na taksim!
Hotel zmienilem na taki bardziej w moim stylu o dziwo jakosciowo jest lepszy, moze jest w specyficznej okolicy ( obok bazaru) ale to dla mnie same zalety, ceny sa tu nizsze bo wiele tu atracji dla turystow nie ma, a do centrum mam 5min na piechote. Moze troche sie rzucam w oczy na tej ulicy, tymbardziej z rolkami na plecach ale okolica jest znosna i sok z granatu mam pod nosem (1TRY)
Z zmian na minus, bo w sumie tylko takie zauwazylem, busy havas zatrzymuja sie zupelnie gdzie indziej niz zwykle. Niby jada na taksim ale zatrzymuja sie obok taksim wprowadzajac zamieszanie. Na turystow wysypujacych sie z busa odrazu naskakuja taksowkarze, wiekszosc jedzie taksowka bo mial byc taksim a jest jakas boczna ulica. Ja przespacerowalem sie 5min, tez sie da ;) Bus aktualnie staje na jedej z bocznych ulic, nie trzeba brac taksowki bo to mniej niz 1km.
Tym razem lecialem przez Wieden, wiec z Katowic do Wiednia polskim busem kosztuje to cos kolo 30-40zl, trwa 7h tylko dlatego ze polskibus robi po godzinie jazdy godzinny postoj. Z przystanku PB na lotnisko mozna sie dostac taksowka co juz mi sie zdarzylo ale zdecydowanie nie polecam bo to droga wycieczka, mozna tez Sbahnem czy jak to sie odmiena....
W miejscy postoju PB w Wiedniu jest przystanek S2, jedziemy 2 przystanki w strone Mitte, lub 3 i wysiadamy na Mitte tak jak ja, wysiadlem tam bo mialem 3h wiec zrobiem sobie poranny spacer po Wiedniu i kawe. Z Mitte lapiemy S7 w strone lotniska i jestesmy na lotnisku koszt 4e.
Linia pegasus ktora mialem przyjemnosc leciec leci z Wiednia do Stambulu za okolo 120-150zl zalezy kiedy sie kupi, to dosc atrakcyjna cena :) minus jest taki ze laduje na lotnisku SAW, wiec zupelnie nigdzie w Stambule, ale trzeba zlapac busa havas za 13TRY i dojechac na taksim zeby skomunikowac sie z reszta miasta. Havas na ogol jedzie 45min, ja jechalem o 17...jechal 2h.
Jak znalezc busa na lotnisku ? To dosc latwe, wybiegamy z lotniska, idac caly czas prosto mowimy "taksim taksim" omijamy taksowki ktore nas atakuja i po 100m prawie napewno wejdziemy na Pana ktory zabierze nam plecak i powie twierdzaco "taksim", wsiadamy do busa katem oka sprawdzajac czy pisze na nim "havas" i juz.
Na stronie pojawila sie nowa mapka, byl jeden widok sa dwa. Mapka jest moim tworem, zostala napisana "na kolanie" gdy sie polapalem ze google latitude zostalo wylaczone, to bylo swietnie rozwiazanie ale google postanowilo je zlikwidowac, proponuja w zamian google+. Dlatego zrobilem swoja, pomysl tak mi sie spodobal ze chyba bede go rozwijal. Aktualnie wyswietla widok 2 map z linkiem do mapy dokladnej, podaje tez adres zapisanego punktu na podstawie zapisanych wspolrzednych i odleglosc do domu ze zdefiniowanego adresu domu.
Z funkcji ktorych nie widac bo sa tylko dla mnie jest jeszcze rysowanie mapki krok po kroku i zapis calej podrozy w pliku.
Mape odswieza sie wpisujac odpowiedni adres url, mozna do tego wykorzystac wiekszosc aplikacji ktore uzywaja gps, w planie mam dopisanie obslugi aktualizacji przez sms. Aktualnie zeby odswiezyc pozycje trzeba miec internet i kawalem nieba dla gpsa, z internetem bywa roznie wiec opcja smsowa wydaje sie bardziej uniwersalna bo wtedy wystarczyla by jakakolwiek siec gsm i kawalek nieba.
Tym razem zabralem ze soba rolki, to byl fajny pomysl do czasu gdy ich nie wlozylem do plecaka, 3/4 to rolki :) a taki bylem dumny ze mam 4kg ubran i reszty ;) Najwazniejsze ze sie zmiescily i udalo mi sie posmigac po Stambule!
Jezdzilem po miescie, czesci turystycznej, ludzie zdwali sie w ogole nie reagowac, czesc sie usmiechala ale wydaje mi sie ze tylko dlatego ze jest dosc chlodno i wieje mocny wiatr wiec pewnie mysleli ze to nie pogoda na rolki, wielki blad :D Wiec nastawienie mieszkancow do rolkarza jest obojetne. Drogi sa w miare ok, da sie jezdzic glownie po chodnikach, na reszcie panuje kostka brukowa taka jak przy bramie w Berlinie, da sie jechac ale to zadna przyjemnosc. Jedynie dzieciaki wykazaly jakies zainteresowanie i gdy siedzialem na schodach podchodzili i kopali mnie lekko w kolka, nie wiem co to za metoda komunikacji no ale taka maja. Dziala na nich polskie slowo mowiace dosadnie "idz sobie stad", nie rozumieja ale sie stosuja ;-)
Wieczorem bylem na spacerze pod wieza i na taksim, sporo policji, napisze o tym innym razem, wrocilem na piechote bo byl ladny wieczor i chcialem sie przejsc:)
Happy to Ty na tym zdjęciu nie wyglądasz... ;) unikasz zamieszek czy pikietujesz z tłumem?
OdpowiedzUsuńTak sie zlozylo ze bylem przez 30mim w tlumie zamieszkowym, nie polecam ;) napisze o tym pozniej.
OdpowiedzUsuńwróć na rolkach do ktw cwaniaczku:P
OdpowiedzUsuńale tu kurz jest... kto te lozyska pozniej bedzie czyscil? napewno nie ja ;)
Usuńperfekcyjną panią domu mógłbyś poprosić o pomoc, ale ona chyba teraz na majdanie...
OdpowiedzUsuńMati czy ja nie mowilam ze masz na siebie uwazac?
OdpowiedzUsuń