Aktualna pozycja

wtorek, 13 marca 2012

warszawa - istanbul - teheran - esfahan w 24h

"przepraszam siedziesz na moim miejscu" - taki byl poczatek mojego lotu
do teheranu, sytuacja blyskawicznie sie wyjasnila a ja poznalem
pierwszego iranczyka.

Siedzial obok i sie zainteresowal cala sytuacja. Pogadalismy troche,
opowiedzial mi ze ma 2 paszporty iranski i USA, poodbno to nie jest
problem. Pytal mnie tez skad jestem odpwiedzialem ze z polski... chwile
sie zamyslil i zapytal czy to ta POo..rtugalia ?

Powiedzialem mu ze Polska jest pomiedzy Rosja a Niemcami, to
uniwersalne tlumaczenie dla calego swiata kazdy potrafi sobie wyobrazic
miejsce miedzy tymi panstwami. Na koniec zapytal mnie czy sie boje
jechac do iranu, odpowiedzialem ze nie, dodal tylko ze nie ma sie czego
bac, sytuacje polityczna maja taka jak maja ale pozatym wlos mi z glowy
nie spadnie. Pozniej jeszcze chwile wypytywal mnie o Polske, czy mozna u
nas zarobic duzo pieniedzy, czy mamy demokracje i czy sa u nas zydzi.

Chcialem sie przespac w samolocie bo wiedzialem ze to bedzie dluga
doba, niestety nie udalo mi sie. Iranczycy caly lot rozmawiali,
dyskutowali, robili wszystko tylko nie spali :)

Po wyladowaniu moj nowy iranski kolega, podal mi torbe, zablokowal caly
ruch w samolocie zebym sobie mogl wyskoczyc pierwszy, pozyczyl mi
jeszcze milego pobytu w iranie i tak sie nasze drogi rozeszly.

Lotnisko IKA w Teheranie nie jest duze i nie ma za bardzo gdzie sie
zgubic, wiec po 10 min bylem w kolejce do kontroli paszportowej i tu
musze cos wyjasnic.
Mialem pewne problemy z otrzymaniem wizy, nie dlatego ze nie chcieli mi
jej wydac, poprostu tak sie ulozylo ze trwalo to bardzo dlugo.
Ostatecznie dostalem ja jakos w lutym. Gdy wklejono mi juz naklejke i
paszport byl juz odebrany okazalo sie ze wiza ma zle wydrukowane daty
waznosci. Wedlug fabrycznym nadruku wiza byla wazna do 29 lutego:)

Paszport wrocil do ambasady, bylem pewny ze dostane nowa naklejke. Nie
dostalem za to konsul poprawil wize cienkopisem, dopisal ze jest wazna
dluzej i sie podpisal z pieczatka :) Przyznam ze bylem rozczarowany
wygladalo to jak bym to sam zrobil. Dwa razy zadzwonilem do ambasady
zeby to potwierdzic mowili ze bedzie ok.

Wiec wrocmy do tej kolejki, stoje z paszportem z wiza ktora jest
poprawiona cienkopisem, mowili ze bedzie ok ale wiadomo co temu
urzednikowi strzeli do glowy...
Podchdoze, daje paszport, sprawdza, sprawdza, 2 pytanka skad jestem i
tadam - jestem legalnie w iranie!:)
Ide sie wysikac, a tu takie cos jak na zdjeciu, niby sie tego
spodziewalem ale nie na lotnisku :)

Szybko odebralem bagaz, zamienilem troche dolarow na riale i ruszylem w
poszukiwaniu busu do stacji metra haram. Znalazlem pierwszy busik
zapytalem czy na haram, okazalo sie ze nawet na haram. Po czasie okazalo
sie ze to nie shuttle bus ktorego szukalem tylko prywatny busik. Tak czy
siak poprosilem zeby mi powiedzieli kiedy to Haram bedzie, od tego
momentu caly maly busik wiedzial "turyste wysadzamy kolo metra" ;)

Podrzucili mnie na inny przystanek, ale tez mi pasowalo, kupilem bilet
i czym predziej do metra. Po dluzszej chwili bylem na terminalu jonoob,
tutaj znalazlem bus do Esfahanu.

Mija 5 nudnych godzin, dupa mnie juz boli ale wkoncu o 13 jestem w
Esfahanie.

Tutaj mialem dobry plan, wysadza mnie na terminalu kaveh, tam
wyczytalem ze jest metro/kolejka i pojade na ulice chahar bagh abbasi.
Szukam szukam, no nie ma :) Postanowilem kogos zapytac, powiedzieli mi
ze metra nie ma. Wtedy zglupialem juz i uznalem ze jednak trzeba sie
poddac i jechac taxowka.

Po 10 min bylem na miejscu, znalazlem hotel, zostawilem bagaze.

I...musialem sie godzien przespac bo bylem juz 24h na nogach po
odwiedzinach 3 miast, wawy, istanbulu i teheranu.

Pozniej wybralem sie na maly obiad, pod postacia buly z miesem i
spacer po okolicy. Kupilem tez karte doladowywujaca do karty sim.
Kupilem lokalna karte sieci MTN Irancell, zalezalo mi glownie na
gprsie.
Gprs dziala, nie jest zabojczo szybki, ale jest. W osobnym poscie
napisze jak skorzystac tutaj z roznych promocji i nie wydajac majatku
mozna sie wzbogacic o 1GB transferu na karcie, sposob przetestowany
wlasne zuzywam ten 1GB :)

Internet mi dziala, jest to o tyle wygodne ze mam komputer zawsze przy
sobie i zawsze moge go uruchomic. W telefonie z google maps mam tez
dostep do map i lokalizacji z gps. Niestety pozycja nie odswieza sie w
google latitude :( dlatego caly czas widzicie warszawe na mapce :(
Z internetem tutaj jest inny problem, wylaczone

blogger.com
facebook.com
google.pl ( com dziala)
interia.pl

Sporo tego jest, da sie to obejsc ;) ale trzeba sie troche
nakombinowac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz