Jestesmy w bangkoku. Przywitala nas burza przez ktora samolot musial 2 razy podchodzic do ladowania czym przyprawil nas i reszte pasazerow o paliptacje serca. Na lotnisku deszcz dal za wygrana i byla burza bez deszczu:)
pozbieralismy nasze plecaki, przebralismy sie i ruszylismy na pociag aby po 20min zalezc sie w centrum bangkoku. Z makasan bo tak sie nazywa ten przystanek zlapalismy taxowke ktora przywiozal nas na ulice o blizej nie okreslonej nazwie i jestesmy w hotelu. Reasumujac mamy gdzie spac i wlasnie jestesmy po kolacji i piwie i idziemy zbadac okolice.
Wczesiej chcialem napisac ze emirates ma boskich pilotow bo w dubaju wyladowal tak ze nie wiedzialem kiedy maszyna dotknela ziemi ale w bangkoku im sie nie udalo i przy 1000m poderwal samolot aby wykonac drugie podejscie - nie bylo to mile :P
Ah google latitude cos mi tu nie dziala, zaraz sprawdze w terenie ale ogolnie jest z tym problem dlatego na mapce nadal jestesmy w wiedniu:)
Jesteś na mapce w Tajlandi :)
OdpowiedzUsuńTo był genialny pomysł z tą stronką ;) Uff.. jesteście w hotelu, ulżyło mi, Asia mi niezłego stracha narobiła ;p Bawcie się dobrze :)
OdpowiedzUsuń30 year old Help Desk Operator Adella Worthy, hailing from Guelph enjoys watching movies like Class Act and Rappelling. Took a trip to Longobards in Italy. Places of the Power (- A.D.) and drives a De Dion, Bouton et Trépardoux Dos-à -Dos Steam Runabout "La Marquise". odsylacz
OdpowiedzUsuń